*
To tylko Twoja skóra
oblekająca przestrzeń, w której już jesteś
a jednak mój dotyk rzeźbi Cię i stwarza
za każdym razem
kiedy zamykają się nasze oczy
Kości, krew, paznokcie, włosy…
to tylko dodatki do Ciebie
Ty jesteś w mgnieniu oka,
odbiciu źrenicy i splocie dłoni
w westchnieniu, jęku, muśnięciu rzęsy…
refleksie światła na obnażonej piersi
w jasnej smudze nagiego udaMimo to nie jesteś zwiewna i ulotna
a rzeczywista, dotykalna, cielesna
– miękka, wilgotna, oddana, ciepła…Czy ta rozkosz to tylko przynęta,
którą natura zwabia nas
do swojej matni zwanej życiem?
Czy też boska nagroda
za poszukiwanie i znajdywanie
– za dopełnianie się w miłości?
To tylko moment
wykradziony zachłannej wieczności
a jednak smakuje tak,
jak haust życiodajnej wody,
jak schwytany na gorącym uczynku sens
– wyciśnięta z niebytu kropla istnienia
Wyłaniasz się z mroku
jasnym ciałem
i cichym szeptem
Język Twojej nagości
może się obyć bez słów
lecz Twoje plecy potrzebują światła,
które odbija się we mnie
Chwytając oddech
nie pragnę niczego więcej
może tylko…
jeszcze jednej chwili
takiej jak ta
* * *
–
(zdjęcie własne)
28 sierpnia, 2010 o 4:14 pm
Zmysłowo, erotycznie, pięknie po prostu…
28 sierpnia, 2010 o 4:29 pm
A później: „Jak znajdę chwilę kochanie, to zadzwonię. Ale wiesz, teraz jestem bardzo zajęty, nie będę miał czasu”.
28 sierpnia, 2010 o 5:34 pm
No taak – „lato pachnące miętą”, „plaża dzika plaża”, to i „liryka, liryka, tkliwa dynamika, angelologia i dal”… chyba i Ciebie lato nieźle w jasyr wzięło Amicusie ;)
1 września, 2010 o 1:41 pm
Piękna liryka i chciałoby się w związku z obecną pogodą w Polsce zaśpiewać za Grzegorzem Turnauem ;D
Czekam na „Babie lato” a tu nic.
Ps.
Czy znowu nie na temat?…
1 września, 2010 o 1:48 pm
Wow, dopiero teraz przeczytałam komentarz Saliny.
widocznie obydwie jesteśmy „liryczne” i lubimy słuchać ;D
Grzegorz Turnau – Liryka, liryka
2 września, 2010 o 4:27 pm
Miło mi Jula :) TYlko mnie się wydawało, że cytuję K.I.Gałczyńskiego, ale i tak widać, że te same, czy też podobne teksty robią na nas wrażenie :)
Lirycznie się do Ciebie uśmiecham :)
3 września, 2010 o 2:46 am
Te same, bo „cudownej urody tekst Gałczyńskiego” przepięknie zaśpiewał Turnau ;D)))
2 września, 2010 o 5:32 pm
Artystyczne zdjęcie z tej notki skojarzyło mi się z tym oto obrazem:
Amedeo Modigliani „Akt na niebieskiej poduszce”, 1916
3 września, 2010 o 3:16 pm
sQra, zmysłowo, erotycznie… ale czy aby zawsze to jest takie proste? ;)
(Przy czym niekoniecznie chodzi mi o mój wiersz.)
Torlinie, nie zawsze to brak czasu stoi na przeszkodzie. Czasem… oddalenie (nie tylko fizyczne, zresztą).
Salino, nazywasz ten rodzaj zniewolenia “latem”? :)
Ale to zniewolenie rzeczywiście niekiedy ma smak i zapach gorącego lata…
Jula, nie autor tu istotny a wspólne poczucie tej liryki, liryki, tkliwej dynamiki, anglelologii i dali… Zwłaszcza ta „tkliwa dynamika” mnie rozbraja :)
PS. Załącznik video z aniołkami i diabełkami Turnaua bardzo mi się podoba.
georgeeliot, tak, Modigliani dobrze się kojarzy. On na te swoje nagie modelki musiał patrzeć właście z taką tkliwością, w której było na dodatek wiele z melancholii. Są zresztą także inne jego akty, które przypominają moją fotografię.
Niedawno nawet wykorzystałem jedną z nich we wpisie „PUSTKA I ŻAR”:
–
–
Jednak chyba największe podobieństwo widoczne jest w tym pięknym akcie:
4 września, 2010 o 4:39 am
Jak nic Modigliani…ale pieknie!
4 września, 2010 o 10:50 am
Bardzo soczyste. Zmysłowo pachnące instynktami. Bosko spisane!
8 września, 2010 o 11:00 am
Platon znakomicie opisał erotykę w swoim pięknym dialogu „Symposion”. Powiada w nim, że erotyka jest dzieckiem peni (niedostatek) i poros (nadmiar). Dlatego zawiera w sobie zawsze obydwa te elementy, nadmiar tęsknoty i niedostatek spełnienia. To połączenie określa jej dynamikę i dążenia. Platon mówi jeszcze coś ważnego: wiecznie starający się Eros to idealny motor dla szukającego, bo jest dopiero wtedy zadowolony, kiedy osiągnie swój ostateczny cel, mianowicie samo piękno.
Erotyka nie powinna być drugorzędna. Mówimy wprawdzie o niej dużo, ale znamy ją niewiele, bo mylimy ją ciągle z wyrachowanym zapładnianiem. Erotyka to powab, wszystko, co zagadkowe, czarujące, artystyczne, co nie powstaje wyłącznie między należącymi do odmiennych płci. Erotyka to kwestia świadomości i nauki w sztuce delikatności.
11 września, 2010 o 9:05 am
Logos Amicus: „On na te swoje nagie modelki musiał patrzeć właśnie z taką tkliwością, w której było na dodatek wiele z melancholii.”
To kontemplacja i celebrowanie miłości samej w sobie, miłości w sumie nieosiągalnej i dalekiej, jak gwiazda na niebie, chociaż natchnionej konkretnym obiektem uczuć. Tej miłości, która jest wieczna, wzniosła i na ziemi możliwa tylko przed krótką chwilę.
Tu przede wszystkim chodzi o nastrój i wrażenie – w tych obrazach, w fotografii i w wierszu. Bardzo podobny zawierają sonety Petrarki do Laury.
11 września, 2010 o 11:53 am
Czy chodzi o takie słowa Petrarki?:
Nie zapominajmy, że miłość Petrarki do Laury była platoniczna, a erotyk Logosa mówi o (cielesnym) spełnieniu.
Mnie z kolei przypomina się piekny erotyk Przybosia, choć to też oczekiwanie na bliskość kochanki:
16 grudnia, 2010 o 3:53 pm
Z EROTYKÓW PANA COGITO
Kasztelanko mych palców pani moich włosów
władczyni punktów bólu mej ogromnej skóry
Aniele mego żebra podstępnie zabrana
kiedy spałem złożywszy skrzydła mych łopatek
na długiej strunie moich jelit
na czarnym gardle mego głodu
na kobzie płuc na bębnie brzucha
leży owalny kamyk ciszy
związana sznurem mego snu przywlokę ciebie
mrówczy dotyk otworzy sypką jamę ciała
i odtąd będzie jeden oddech
i jeden jak chorągiew krzyk
z wysokiej wieży kręgosłupa
Zbigniew Herbert
7 czerwca, 2012 o 5:16 pm
„Chwytając oddech
nie pragnę niczego więcej
może tylko…
jeszcze jednej chwili
takiej jak ta…”
Tak… właśnie tak…
13 czerwca, 2012 o 8:18 pm
7 października, 2012 o 6:00 pm
Przepiękne …
chyba wszystkie możliwe słowa zachwytu zosatły wyżej wymienione .
Tak … Zachwycona / tego mi brakowało/
Z uśmiechem !
8 marca, 2016 o 11:21 am
fascynujące czytać słowa opisujące emocje, wrażenia tak ważne, tylko Twoje, a śmiem przypuszczać wielu….i chociaż słowa nie opiszą ulotnych chwil, które są czasem tylko błyskiem albo wybuchem….dziękuję, że podzieliłeś się