.
.
.
Gdzie gitara – tam dźwięk
trafia w końcu do serca.
Barkissimo kołysze się na wodzie
cichy szmer Zatoki
wkrada się dyskretnie
nie psując nut.
.
Chwilo trwaj… jeszcze trochę
zanim odpłyniesz do krain zapomnienia
gdzie gubi się nasza pamięć
a wraz z nią my sami
łapiący ostatnie promienie
zachodzącego na zawsze Słońca
.
* * *